Podwaliny pod okna – co wybrać?

No dobra, zacznijmy od podstaw. Budujesz dom i stoisz przed wyborem okien? Super, ale uwaga: nie samymi szybami człowiek żyje. Tak samo ważne jak okno, jest to, na czym ono stanie, czyli podwaliny. Bez solidnej podwaliny, nawet najlepsze okno może zrobić psikusa – skrzywienie ram, trudne otwieranie, albo co gorsza, pęknięcia.

Dzisiaj głównie królują trzy typy: XPS, Klinaryt i Purenit. Każdy ma swoją moc, ograniczenia i zastosowania. No to teraz kilka słów na ich temat.

XPS – lekki, tani, ale trzeba uważać

XPS jest mega popularny, zwłaszcza przy średnich przeszklaniach. Widać jak na dłoni, że jest najsłabszy z całej trójki, więc nie próbuj na nim stawiać gigantycznego okna bez głębszego przemyślenia.

Co ogarnąć przy XPS-ie? Przede wszystkim gęstość – jest różna i trzeba ją dobrać do wagi okna. Za miękki XPS = ramy okienne które źle chodzą i zgrzewy które pękają. XPS-y są frezowane pod konkretny model okna, a dodatkowo możesz wybrać wersję z wypustem:

  • Wypust wewnętrzny – najczęściej wybierany, chroni przed stratami ciepła od środka. Mega praktyczne.

  • Wypust obustronny – pod parapet wewnętrzny i zewnętrzny, więcej izolacji, ale uwaga: przy budowie wypust zewnętrzny często oberwie jakaś ekipa.

I jeszcze jedno – szukaj XPS-a ze specjalnym wzmocnieniem do przykręcenia do okna. Bez tego ani rusz, serio.

Klinaryt – coś pośrodku

No właśnie, Klinaryt. Świetny do małych i średnich przeszkleń. Trochę mocniejszy niż XPS, ale też nie przesadzaj – nie podniesie ciężaru ogromnych okien. Ma te same opcje wypustów co XPS i również wymaga wzmocnienia do przykręcenia do ramy okiennej.

Tu sprawa wygląda tak: jeśli chcesz stabilnej podwaliny, która nie będzie się uginać pod ciężarem okna, Klinaryt robi robotę, ale jak przesadzisz z gabarytem szyby, to może się odegrać.

Purenit – potęga w podwalinach

I tutaj robi się coraz ciekawiej. Purenit to absolutny faworyt wśród podwalin – sztywny, mocny, mega stabilny. Bez wzmocnień, bez kombinowania z wypustami (chociaż są też wersje z wypustami). Przenosi duże obciążenia, zarówno wagowe, jak i konstrukcyjne. Idealny do małych, średnich i gigantycznych przeszkleń.

W skrócie: bezpieczna opcja – ciepła, kompaktowa, sztywna i stabilna. Tu nie ma gadania, jeśli chcesz spokój i pewniaka, bierz purenit.

 

Montaż – nie przegap tych detali

Nie ma co owijać w bawełnę, nawet najlepsza podwalina nie pomoże, jeśli montaż jest olewany. Trzeba ogarnąć dwie rzeczy:

  1. Taśma rozprężna między ramą okienną a podwaliną – gwarantuje szczelność.

  2. Polimer – klej, który trzyma podwalinę przy oknie i uszczelnia.

Do tego przykręcenie podwaliny do ościeżnicy jest bezwzględnie konieczne. Bez tego polimer nie uratuje sytuacji.

Podsumowanie

Zacznijmy od spokojnego rozłożenia tematu na czynniki pierwsze:

  • XPS – tani, lekki, średnie przeszklania, wybieraj gęstość do wagi okna i najlepiej wersję z wypustem do środka.

  • Klinaryt – coś pośrodku, małe i średnie okna, wymaga wzmocnień.

  • Purenit – mocarz, przenosi duże obciążenia, świetny do każdego typu przeszkleń.

Nie ma gadania – jeśli chcesz spokój i pewniaka, purenit robi robotę najlepiej. XPS i Klinaryt są ok, ale trzeba bardziej uważać na detale, gęstość i montaż.

Pamiętaj też: szczelność i trwałość = taśma + polimer + przykręcenie. Bez tego nawet najlepsza podwalina nie da rady.

Inne z naszego bloga